Każdy ma swoje zdanie i niektórzy bardzo podobne mają. Każdy forsuje swoje zdanie że jest najlepsze i jedyne które ma racje. Lecz czy ktoś spróbował zrozumieć osobę o przeciwnym zdaniu? Nie... Każdy mnie atakuje tudzież Quarrel'a.... I czuje jakbyście mogli to byście Nas pochłonęli jak czarna dziura pochłania wszystko. Trek to już jeden przykład. Moim zdaniem to jest zachowanie nawet bym powiedział agresywne. Lecz hmm Abyście nie mówili, że wytykam zacznę Was rozumieć bo rozumiem i to doskonale.
Ale wpierw dygresja. Pamiętacie jak opowiadałem historie o pewnym Chłopaku? Przepraszam ale całej prawdy nie powiedziałem otóż.
Na pewnym zjeździe w tamtym roku właśnie On się pojawił z kolegą. Starał się zagadywał każdego jak tylko się dało. Lecz hmm mówiąc kolokwialnie "gówno" mu to dało? Bo jego kolega był przystojniejszy. I zagadywali tego jego Kolegę a on chodź też zagadywał był olewany. Więc doszło do eliminacji jakiejś? ten brzydsze wiec akysz? ja mówię tylko to co usłyszałem i wiele z tego co napisałem to cytaty. To nie jest moje zdanie tylko mojego kolegi. Który uznał Was za "hermetycznych chamów" przepraszam za wyrażenie. Ja tak nie uważam lecz mój kolega ma takie zdanie.
Okey to teraz hmm powiem co rozumiem w Waszym rozumowaniu.
Zacznę od "Gidja'i" który moim zdaniem bardzo sensownie napisał swoją wypowiedź i serio zgadzam się z nią. Lecz nie o to do końca mi chodziło

ale może upomnę wpierw
Cytuj:
"Na koniec powiem że uważam totalnie głupie, że znowu podnosi się całą dyskusję o dostępnie do działu spotkań tylko dlatego że ktoś się poczuł urażony że z racji że śmiał zaszczycić nas swoja obecnością to całe forum nie padło mu do stóp i nie obsypało go kwiatami krzycząc witaj o boski!"
Ja mam nick

Nie wymagam abyście mnie ubóstwiali i abyście mi składali oiary

w postaci kwiatów słodyczy itd nie wymagam i nie chce a broń Panie nie mówcie do mnie Witaj o Boski

to tak ironicznie zabrzmiało.
Trek widzisz? Ja chciałem dobrze bo zauważyłem pewny problem o którym warto by podyskutować! A nie się spierać kto ma Racje!! DYSKUSJA A NIE KŁÓTNIA!! Widzisz i jak tu nie poczuć się atakowany? Czuje się jak szynka rzucona dla Psa. serio. I mam z tego powodu klaskać stopami i szczerzyć zęby ? Bo wyraziłem zdanie którego nikt nie potrafi uszanować tylko próbują zmienić to! Czyli zmienić to co czuje i myślę! Chcą na mnie wpłynąć. Ja bardziej bym potrzebował zrozumienia chodź macie przeciwne zdania do tego co napisałem w 1 poście. Lecz spotkałem się z atakiem. I bardzo ironicznymi wypowiedziami do mnie. to tak też na marginesie
Wracając do wypowiedzi Gidja.
Cytuj:
"Ktoś kiedyś przyszedł na spotkanie i się nie zaaklimatyzował ? Szkoda.. ale widocznie nie miał woli, by się zgrać z grupą. Nie oszukujmy się, jak jest się nowym, a reszta się zna, to trzeba się przygotować, na to,że w jakiś sposób się człowiek musi dokręcić, złapać temat. Oni się znają i wiedzą o czym lubią porozmawiać. I nie jest to przejaw złej woli. I nie uważam, też za złe, że spędzę większą część jakiegoś zlotu rozmawiając ze starymi znajomymi niż skacząc w okół kogoś, kogo zupełnie nie znam. Z drugiej strony uważam, że raczej nie można mi też zarzucić, że zrażam jakoś do siebie nowe osoby. Zawsze staram się z każdym przywitać i przynajmniej dowiedzieć kim jest. Jednak ten nowy też ma do odwalenia kawał pracy. Musi się postarać wkręcić w rozmowę, zaczepiać ludzi. To nie jest żłobek."
Na to już odpowiedziałem mówiąc o odczuciach mojego znajomego. Super nie? Starać się a jednak nikt go nie zauważył lub nie chciał? Bo sepleni? i Jest nie atrakcyjny? Jak byś się poczuł na jego miejscu? No jak?
Ile takich osób było ile? Nie wiem i nie dowiemy się temu nie piszą lub po 1 zlocie mają dość i koniec członkostwa na forum wcale się nie dziwie. Lecz uważam takie zachowanie za tchórzostwo. Powinni się odezwać na cóż musiał ktoś się w końcu odezwać, wypadło na mnie. Znam osobiście wiele osób na forum na żywo z nikim się nigdy nie pokłóciłem, bo umiem wysłuchać nawet jak mam przeciwne zdanie i mówić o swoim zdaniu. Na co dowodem jest Nasze spotkanie Chłopcze....
Kwestia tego działu spotkań. Nie zależy mi na nim serio:) Podzielam zdanie chyba to było Chłopca, jeżeli chce się z kimś spotkać to piszę na pw i nie ma problemu

Nie potrzebuje do tego działu spotkań dostępu gdyż jest mi zbyteczne. Lecz czuję się taki niestety ale gorszy. Słyszałem wiele faktów o regulaminie że aby mieć dostęp do tego działu trzeba się wypowiadać przez minimum 3 miesiące co spełniam, trzeba znać kogoś w realu z forum kto ma dostęp do tego dziłu znam hmm 7 osób a może więcej? I był fakt że trzeba być na zlocie tak nie byłem na nim co wiele osób mi to wypomniało ( na marginesie bardzo wiele osób lubi kogoś upominać, lecz niech wpierw sam siebie upomni i zobaczy czy jest w porządku a potem niech innych upomina) hmm serio bardzo chciałem być na tym zlocie niestety sprawy osobiste. O których wybaczcie ale nie powiem. Musiałem pojechać do domu i bardzo było mi żal że się nie zjawiłem.

bardzo... dlatego napisałem do Makarona z zapytaniem o zlot listopadowy lecz nie wiadomo czy będzie. hmm kurde więc myśle co by tu zrobić. Lecz byłem u Twistera. On wszedł na forum i zobaczył temat o Imprezie Piątkowej i powiedział że jest chętny i ze ja jestem. Tak to prawda byłem chętny. Lecz ten wątek był w dziale spotkań. Nie chciałem aby Twsiter miał problem prze zemnie wiec napisałem do Chłopca w tej sprawie....
Napisałem :
Cześć. mam bardzo dyskretna sprawe. mam nadzieje ze zostanie to pomiędzy nami. jak pewnie czytałeś w piątek pewnie bede z Twisterem. bo mi zaproponował a ja się zgodziłem. lecz jak wiesz nie mam dostępu do działu spotkań. dlatego proszę. nie chce by Twister miał problemy bo mi na nim zależy. dlatego jak ktoś będzie miał coś przeciwko abym był obecny daj znać. to się nie zjawie.

buziak
Oczekiwałem odpowiedzi okey możesz przyjść tudzież sory wybacz ale nie masz dostępu do działy to wybacz ale nie. I koniec tematu a w zamian dostałem to co mnie ruszyło...
końcówkę uciąłem z powodów osobistych gdyż to było chamskie w stosunku do kogoś!! lecz mniejsza o to.
"Hej.
Teoretycznie nie byłeś zapraszany, ale nie boję się Ciebie jako gościa. Zresztą wspomniałem o tym w ostatnim poście na temat imprezy (nie wiem czy wiesz co w nim było, bo to w dziale spotkań) i poczekam na jakieś reakcje. Pewnie ludzie powiedzą, że spoko i że chcą byś był, więc nie powinno być problemu. "
Więc gdyby ktoś miał problem to już byłbym blee? Gorszy bo ktoś mnie nie chce? Zna mnie w realu wiele osób z forum i nikogo nie ugryzłem lecz jakby ktoś miał coś przeciw to akysz zmoro!!
Zabolało to mnie bo poczułem się jak zabawka np koloru czerwonego może się pobawię nią albo wezmę sobie zielonego klocka. ( Chłopcze pamiętasz??:D te określenie

porównanie ?:D

)
Dlatego mnie już ruszyło i nie wytrzymałem. Eksplodowałem. nawet odpowiedź nie możesz lub możesz tak by mnie nie zabolało jak to co mi napisałeś.... heh w ogóle by mnie nie zabołao gdyś napisał nie albo ok możesz.

lecz napisałeś to takim dla mnie językiem że szczerze? Bardzo mi się przykro zrobiło bardzo.
Przypomniała mi się też historia jak Quarrel rozmawiał z Makaronem abym ja i Rav miał dostęp do działu spotkań chodź Quarell'a nie prosiłem o to ale zrobił to. Bardzo miło mi się zrobiło że pomyślał o mnie do momentu aż dowiedziałem się że się o to pokłócił z Makaronem. No o co to była kłótnia o głupi dział? Nie chciałem aby ktokolwiek z mojego powodu się kłócił czy psuł znajomość. Jeżeli miała być jakiś chaos czy coś o ten dostęp dla mnie to go nie chciałem i dalej nie chce bo nie chciałem kłótni serio a tu psikus poruszyłem temat nie związany z tym że nie mam dostępu to tego dziłu tylko napisałem ze przez ten dział czuje się gorszy od innych.... czemu? Hmm tu można dać za przykład pw Chłopca z odpowiedzią na moje pytanie. Poczułem się jak człowiek drugiej gorszej rasy... Taki taki gorszy, i to mnie boli boo ja się staram wypowiadam się na forum spotykam się z ludźmi tak jak Gidja napisał staram się!! I całkiem dobrze mi to wychodzi bo mam Osoby za którymi wręcz szaleje w pozytywnym słowa tego znaczeniu i Oni o mnie się martwią dbają o mnie doradzają mi... tak... staram się Gidja... a co w zamian mam? Ataki na mnie bo powiedziałem że mnie boli to że ciągle tak jakby jestem upominany że nie mam dostępu do tego działu? Ja to odbieram jako wyśmiewanie i odbieram to tak że czuję się gorszy.... muszę odpocząć i nie mam warunków aby dalej pisać abym chętnie jeszcze dużo pisał.... później może buziaki