PWGay

Politechnika Warszawska w kolorach tęczy
Dzisiaj jest 19 mar 2024, o 05:58

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 9 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Katechizm o nas
Nieprzeczytany post: 25 kwie 2005, o 00:20 
Offline
Chłopiec
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 mar 2004, o 00:56
Posty: 4986
Lokalizacja: Elka
Katechizm o nas
Czesto pojawia sie pytanie czy homoseksualizm jest wbrew Kosciolowi Katolickiemu. Aby to oficjalnie sprawdzic, przeczytałem co mówi Katechizm na temat homoseksualizmu. Jest tam trochę ogólników, więc postarałem się znależć jakąś spójną interpretację. Czy ktoś ma inną, równie lub bardziej spójną? Zapraszam do przeczytania.

autor: Chlopiec

Poniewaz niedawno mialem okazje przeczytac, to poszukalem w necie tekstu by go tu wkleic (nawet zapowiadalem ze tak zrobie)... Ciekawe, bo wczesniej czytalem wersje z 1994 roku chyba, a w 1998 wprowadzono poprawki. Calosc teraz wyglada tak:

Cytuj:
Czystość i homoseksualizm

2357 Homoseksualizm oznacza relacje między mężczyznami lub kobietami odczuwającymi pociąg płciowy, wyłączny lub dominujący, do osób tej samej płci. Przybierał on bardzo zróżnicowane formy na przestrzeni wieków i w różnych kulturach. Jego psychiczna geneza pozostaje w dużej części nie wyjaśniona. Tradycja, opierając się na Piśmie świętym, przedstawiającym homoseksualizm jako poważne zepsucie /96/ , zawsze głosiła, że "akty homoseksualizmu z samej swojej wewnętrznej natury są nieuporządkowane" /97/ . Są one sprzeczne z prawem naturalnym; wykluczają z aktu płciowego dar życia. Nie wynikają z prawdziwej komplementarności uczuciowej i płciowej. W żadnym wypadku nie będą mogły zostać zaaprobowane.

2358 [Znaczna] Pewna liczba mężczyzn i kobiet przejawia głęboko osadzone skłonności homoseksualne. [Osoby takie nie wybierają swej kondycji homoseksualnej;] Skłonność taka, obiektywnie nieuporządkowana, dla większości z nich stanowi ona trudne doświadczenie. Powinno się traktować [je] te osoby z szacunkiem, współczuciem i delikatnością. Powinno się unikać wobec nich jakichkolwiek oznak niesłusznej dyskryminacji. Osoby te są wezwane do wypełniania woli Bożej w swoim życiu i - jeśli są chrześcijanami - do złączenia z ofiarą krzyża Pana trudności, jakie mogą napotykać z powodu swojej kondycji.

2359 Osoby homoseksualne są wezwane do czystości. Dzięki cnotom panowania nad sobą, które uczą wolności wewnętrznej, niekiedy dzięki wsparciu bezinteresownej przyjaźni, przez modlitwę i łaskę sakramentalną, mogą i powinny przybliżać się one - stopniowo i zdecydowanie - do doskonałości chrześcijańskiej.


Myslalem nad interpretacja tego przeslania (bo jest tu kilka w pewien sposob sprzecznych mysli).
Pierwszy akapit nie wydaje polecen tylko opisuje co to jest homoseksualizm. Na koniec jest tylko oswiadczenie ze homoseksualizm (jego akty) nie bedzie mogl byc zaaprobowany (i to w zadnym wypadku).

Drugi akapit mowi co robic z takimi ludzmi. (ciekawe, ze w 1998 roku uznano, ze nie znaczna jest ilosc homoseksualistow tylko pewna :). Uznano tez ze nie jest pewne czy nie sami decyduja o sobie ze maja takie sklonnosci.). Kosciol nakazuje traktować takich ludzi z szacunkiem, wspolczuciem i delikatnoscia (co powinno w zupelnosci wystarczyc do przekonania kazdego antygeja katolika aby "nas" szanowal itp. Kaza tez unikac wszelkiej nieslusznej dyskryminacji. Pozostaje pytanie, czy nie pojawi sie sluszna - ale chyba z poprzedniego zdania wynika, ze nie moze byc slusznej opartej na fakcie homoseksualizmu. Homoseksualisci wezwani sa do wypelniania woli bozej (cokolwiek to znaczy) i JESLI SA CHRZESCIJANAMI, to do dzielnego przezywania trudnosci zwiazanych z byciem homo. Trudnosc te wynikaja z polecen nastepnego akapitu. Latwo jest tez domyslic sie o co chodzi na podstawie ostatniego zdania pierwszego akapitu. Homoseksualisci sa wezwani do czystosci (musza nad soba panowac, modlic sie itp) by byc jak najlepszymi chrzescijanami. Tu wazne by zauwazyc, ze to cierpienie zwiazane z koniecznoscia panowania nad soba i unikaniem wszelkich aktow homoseksualnych ma byc ponoszone przez CHRZECIJAN a nie wszystkich. Wszyscy to maja byc traktowani z szacunkiem i delikatnoscia (tu widac przyzwolenie na 'leczenie' homoseksualistów) ale jest to wyrazne rozroznienie. Co musi robic chrzescijanin, a czego nie musi nie-chrzescijanin.

Ciekawe, czy geje uwazajacy sie za chrzescijan, czytajac taki tekst uznaja, ze jest to niewazne/mylne czy tez przyjma do wiadomosc, ze chrzescijanin musi opanowywac swoje homoseksualne sklonnosci (choc to trudne) i nie dopuszczac do "aktow homoseksualnych".

Czy ktos ma jakas inna interpretacje, ktora by nie byla sprzeczna z ktorymkolwiek ze zdan Katechizmu?

i dla referencji:
http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkIII-2-2.htm


Ostatnio zmieniony 30 gru 2008, o 00:03 przez 7z9, łącznie zmieniany 2 razy
Wstawienie treści artykułu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Nieprzeczytany post: 25 kwie 2005, o 09:22 
Offline
Mistrz-Magik ;)
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 maja 2004, o 19:32
Posty: 288
Lokalizacja: Warszawa da się lubić...
zasada jest jasna:

Kościół głosi, że Bóg kocha wszystkich i nikogo nie odrzuca. Otwiera zatem furtkę-zachowujesz celibat no to fajnie-przystępujesz do sakramentów, bo niejako z definicji nie grzeszysz. Dzięki temu nie można powiedzieć, że kościół nic nie oferuje homoseksualistom i że ich kompletnie wyklucza ze wspólnoty kościoła. Sęk w tym, że jest to droga dla nielicznych wytrwałych.
Tym samym zawsze można powiedzieć niewytrwałym: homoseksualisto, sam się wykluczasz z kościoła grzesząc = nie zachowując celibatu.

Nad całą kwestią rozmyślałem już nieraz. Zakładając, że zachowywałbym celibat to nadal bym grzeszył. Czyż nie modlimy się: "zgrzeszyłem myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem"?

Wystarczy zatem już sama myśl, by zgrzeszyć.

Na koniec jeszcze jedna myśl. Przytaczany przez chłopca tekst powołuje się w istocie na tradycję (sic!) a nie bezpośrednio na Pismo Święte.

_________________
...a do tego wszystkiego słychać łeb żony sąsiada tłuczony przez niego równo w ściany sąsiadujące... dzielnicowy ma to w du..e trwa to miesiące...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Nieprzeczytany post: 25 kwie 2005, o 14:51 
Offline
Ciasteczkowy skrytożerca
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lut 2004, o 16:37
Posty: 2631
Lokalizacja: Agencja ds. Przerabiania Spinaczy Biurowych na Majtki z Drutu
kilka uwag mam

katecizm powoluje sie na Pismo swiete jak najbardziej (Rdz 19, 1-29; Rz 1, 24-27; 1Kor 6, 9; 1Tm 1, 10) mowiac ze w Pismie czyny homoseksualne sa traktowane jako powazne zepsucie. nadto jak uczy Sobor Watykanski II w konstytucji 'Dei verbum' - Swieta Tradycja, Pismo swiete, i Urzad Nauczycielski Kosciala sa ze soba scisle zwiazane i na nich opiera sie calosc nauczania Kosciola. samo Pismo czy sama Tradycja nie sa kompletne.

stanowisko KRK w kwestii homoseksualizmu wyrazone jest tez w kilku dokumentach doktrynalnych Kongregacji Nauki Wiary ktore szcegolowo wyjasniaja przyczyny takiego a nie innego pojmowania tych kwestii:

"Persona humana", 8. ( http://andrzej.kai.pl/ekai/bib.php/doku ... umana.html )

"Homosexualitatis problema" ( http://andrzej.kai.pl/ekai/bib.php/doku ... blema.html )

"Uwagi dotyczace odpowiedzi na propozycje ustaw o niedyskryminacji osob homoseksualnych" ( http://andrzej.kai.pl/ekai/bib.php/doku ... ualit.html )

"Uwagi dotyczące projektów legalizacji związków między osobami homoseksualnymi" ( http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WR ... 62003.html )

no i jeszcze kwestia wykluczenia i odrzucenia. Kosciol nie odrzuca grzesznikow i nie wyklucza ich ze swojej wspolnoty. wprost przeciwnie - szczegolna troska ich otacza bowiem zalezy mu na ich nawroceniu. w przeciwnym wypadku musial by wykluczyc wszystkich swoich czlonkow z papiezem wlacznie, bowiem ludzi ktorzy nie grzesza chyba nie ma.

pozdrawiam

_________________
Ph'nglui mglw'nafh Cthulhu R'lyeh wgah'nagl fhtagn


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Nieprzeczytany post: 25 kwie 2005, o 15:28 
pogladow jest wiele i sa rozne
np: http://fideliox.webpark.pl/t-artykuly.htm

pozdrowienia


Na górę
  
 
 Tytuł:
Nieprzeczytany post: 25 kwie 2005, o 17:26 
Offline
Ciasteczkowy skrytożerca
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lut 2004, o 16:37
Posty: 2631
Lokalizacja: Agencja ds. Przerabiania Spinaczy Biurowych na Majtki z Drutu
adam pisze:
pogladow jest wiele i sa rozne
np: http://fideliox.webpark.pl/t-artykuly.htm


hm, ale jednak, jesli caly czas mowimy o Swietym Kosciele Rzymskim, upieral bym sie ze Kongregacja Nauki Wiary ma tutaj glos decydujacy.

pozdrawiam

_________________
Ph'nglui mglw'nafh Cthulhu R'lyeh wgah'nagl fhtagn


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Nieprzeczytany post: 25 kwie 2005, o 22:56 
Offline
Chłopiec
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 mar 2004, o 00:56
Posty: 4986
Lokalizacja: Elka
Wyglada wiec na to ze moja interpretacje jest w miare poprawna. Dodatek taki, ze tu nic nie pisza o grzeszeniu mysla i dodatek o tym, ze grzesznikow tez sie przyjmuje.

Poniewaz z zasady przyjmuje sie grzesznikow, ktorzy pragna poprawy i zaluja grzechow, to moze wszystko jest w tym tekscie juz zawarte. Grzesznik - ten co mysli. Poprawia sie poprzez wstrzemiezliwosc. Brak celibatu jest nie zalowaniem grzechu i nie dazeniem do poprawy. Pasuje tak?

_________________
Chłopiec pełen magii

count your blessings now
'fore they're long gone


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Nieprzeczytany post: 16 kwie 2006, o 16:05 
Homoseksualizm jest tak stary, jak sama ludzkość i dlatego naturalny – Goethe.

Dopóki moralności chrześcijańskiej nie traktuje się jako zbrodni głównej przeciwko życiu, dopóty jej obrońcy mają łatwe zadanie – F. Nietzsche.

Aktywności homoseksualnej nie można jednak uznać za dobrą i domagać się dla niej specjalnej ochrony prawnej. Jeśli wprowadza się prawodawstwo cywilne biorące w obronę zachowanie, dla którego nikt nie może się domagać jakiegokolwiek prawa, wtedy ani Kościół, ani ogół społeczeństwa nie powinien się dziwić, jeśli także inne przewrotne opinie i praktyki rozpowszechnią się i jeśli wzrosną irracjonalne zachowania i przemoc – z listu Kongregacji Nauki Wiary w sprawie duszpasterstwa osób homoseksualnych.

Dlaczego Kościół nie lubi gejów?

1. Tradycja (opierająca się przede wszystkim na zabobonie i ignorancji).
2. Patriarchalizm (szeroko rozumiany) – w społeczeństwach matriarchalnych nie uważano homoseksualizmu za przestępstwo i nie podlegał on karze. Potępiono go dopiero w społeczeństwach patriarchalnych, co można wiązać z patriarchalną strukturą władzy, jak też z niską pozycją kobiet w tych społeczeństwach; mężczyzna przyjmujący podczas seksu rolę kobiety, degraduje się i ściąga na siebie pogardę. („Istnieje wyraźna korelacja pomiędzy stopniem zniewolenia kobiet, które podlegają ścisłej władzy mężczyzn, a stopniem karalności homoseksualnych praktyk mężczyzn”)
3. Żądza władzy – Kościół jest instytucją niedemokratyczną, totalitarną i jako taki rości sobie prawo do całkowitego panowania nad człowiekiem. Brednie nt. grzeszności, tak seksu, jak i homoseksualności, są metodą na sprawowanie władzy nad ludźmi; boga wykorzystuje się psychologicznie i politycznie w celu uciskania, zastraszania i zniewalania („Kościół katolicki chce podporządkować prawo państwowe nakazom kościelnym, które miałyby obowiązywać również niewierzących i wyznawców innych religii”).
4. Ekspansja religijna (pomnażanie wiernych) – w religiach monoteistycznych kładzie się duży nacisk na rozrodczość.
5. Hipokryzja (Kościół sam kultywuje homoseksualizm w formie społeczeństwa mężczyzn).
6. Homofobia klasyczna – Kościół będąc w dużej mierze homoseksualny, wypiera się własnej homoseksualności oraz szczególnie mocno nienawidzi gejów jawnych.
7. Osobiste uprzedzenia (bez komentarza).

„Badania Weinberga i Williamsa wykazały, że osoby uważające religię za rzecz bardzo w swoim życiu ważną, odznaczają się wyższym stopniem niestabilności psychicznej i niższym stopniem samoakceptacji.”

To zatem, co chrześcijaństwo (które wielu homoseksualistów wysłało na stos za grzech pederastii) określa jako „przeciwne naturze”, mit grecki charakteryzuje jako „naturalne”. Celibatariusze , którzy także „niewiele dbają o żonę i robienie dzieci”, byliby w ramach tamtej kultury uważani za klasycznych przedstawicieli homoseksualnego gatunku człowieka” – prof. dr teol. Uta Ranke-Heineman.

Kościół protestancki na ogół akceptuje homoseksualistów (a też ich seks – rzeczy to nierozłączne). Kościół katolicki zaś, stara się przy pomocy dogmatu o nieomylności papieża, usankcjonować wszelkie wskazówki moralne i życiowe, powołując się przy tym na ST i prawa społeczne obowiązujące dwa tysiące lat temu (Deschner pytał: cóż mogą mnie obchodzić dziś przemyślenia pastuchów sprzed dwóch tys. lat?).
Kościół przez całe stulecia piętnował, prześladował i niszczył gejów. Złagodniał dopiero od niedawna (od drugiej połowy XX wieku!), przymuszony okolicznościami.
Zważywszy na to, iż religijność w Europie najpewniej się odrodzi i to w formie najprymitywniejszej, muzułmańskiej, geje w przyszłości będą mieli naprawdę trudne życie.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Nieprzeczytany post: 24 sie 2006, o 12:18 
no to ja skomentuje bo chyba mam duzo wspolnego z tym..

chrzescijanstwo i bycie gejem jest mozliwe do polaczenia. biblia (utozsamiam to z chrzescijanstwem) zabrania zwiazkow poza malzenskich - czyli tez homoseksualnych. nie jest natomiast niczym zlym samo bycie gejem w sensie pewnych upodoban i sklonnosci. takimi nas stworzyl Bog, wiedzial z czym bedziemy sie zmagac i dla kazdego z nas ma wspanialy plan jezeli mu zaufamy. i On o wszystko sie zatroszczy nawet w kwestii (przedewszystkim) zycia w zwiazku.
to chyba tyle ;)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Nieprzeczytany post: 25 sie 2006, o 08:16 
Offline
Emanacja Pi i Sigmy
Awatar użytkownika

Rejestracja: 7 kwie 2005, o 23:28
Posty: 1743
Lokalizacja: Jedyna słuszna strona Wisły
mh- pisze:
no to ja skomentuje bo chyba mam duzo wspolnego z tym..

chrzescijanstwo i bycie gejem jest mozliwe do polaczenia. biblia (utozsamiam to z chrzescijanstwem) zabrania zwiazkow poza malzenskich - czyli tez homoseksualnych. nie jest natomiast niczym zlym samo bycie gejem w sensie pewnych upodoban i sklonnosci. takimi nas stworzyl Bog, wiedzial z czym bedziemy sie zmagac i dla kazdego z nas ma wspanialy plan jezeli mu zaufamy. i On o wszystko sie zatroszczy nawet w kwestii (przedewszystkim) zycia w zwiazku.
to chyba tyle ;)


Ti, ti, ti, wystarczy dać homoseksualistom małżeństwa i już ich związki nie będą pozamałżeńskie. Jak biblia sobie z tym poradzi?
Co do kwestii zaufania, to stary drań przestał mnie ostatnio zauważać, powiem wręcz, że świadomie mnie ignoruje. Jeśli w boskim planie nawiedzeni popaprańcy nie będą się wpier***ać w moje życie, to ja się zastanowię. (to tyle w kwestii zmagania się)

_________________
We have to make books cool again. If you go home with somebody and they don't have books - don't fuck them.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 9 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group