PWGay

Politechnika Warszawska w kolorach tęczy
Dzisiaj jest 19 mar 2024, o 04:17

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1 ] 
Autor Wiadomość
Nieprzeczytany post: 12 cze 2004, o 14:49 
Offline
Czarownica nie z tej Ziemi
Awatar użytkownika

Rejestracja: 2 lut 2004, o 17:39
Posty: 600
Lokalizacja: Amsterdam
Dlaczego poszedłem na Wiec Wolności
Podczas trwania wiecu podeszła do mnie ekipa telewizyjna ARD1 i miła pani dziennikarka zapytała: dlaczego przyszliście na ten wiec? W mojej głowie pojawiła się nagle pustka i przez kilka sekund nie potrafiłem odpowiedzieć na to pytanie.
autor: Pani Glebowa

Podczas trwania wiecu podeszła do mnie ekipa telewizyjna ARD1 i miła pani dziennikarka zapytała: dlaczego przyszliście na ten wiec? W mojej głowie pojawiła się nagle pustka i przez kilka sekund nie potrafiłem odpowiedzieć na to pytanie.

Właściwie dlaczego przychodzić na wiece? Przecież i tak przyjrzą im się z uznaniem tylko ci, którzy już nas akceptują, pozostali nie zmienią swojego zdania, argumentują ci, którzy nie przyszli. Na wiecu będą tłumy transwestytów i wszyscy uznają nas za identycznych dewiantów. Wygłaszane będą przemówienia antyklerykalnych partii. Dodatkowo mogą pojawić się bandyci i zrobić nam krzywdę.

Ludzie, którzy wygłaszają takie opinie, zupełnie nie zauważają jednej rzeczy -- wygłaszają je, bo im wolno. A dlaczego wolno im wygłaszać te opinie? Bo ktoś kiedyś wywalczył dla nich tę możliwość.

Lech Kaczyński z radością propagował w mediach całą paletę kłamstw. A to, że dostał "tortem i pięścią" od homoseksualistów (dostał od anarchistów, ale tak mu bardziej pasowało). A to, że wolno mu zakazać pokojowej demonstracji bez żadnych powodów bardziej konkretnych niż "bo nie". A to, że podczas parad odbywają się zboczone i deprawujące akty seksualne. (Skoro tak, czemu podczas poprzednich parad nie było żadnych skarg i nikt nie został aresztowany za odbywanie aktów?) Nasza możliwość zaistnienia w mediach jest nieporównanie mniejsza, niż prezydenta miasta, lidera partii pt. Prawo I Sprawiedliwość Selektywna. Niektórzy z nas skorzystali z tej możliwości, niektórzy nie. Nie ma obowiązku korzystania z przysługujących praw, może jednak warto, dopóki jeszcze się je posiada.

Warto byłoby przyjrzeć się, jak wiele prawdy było w wypowiedziach pana Kaczyńskiego. Nikt nie ucierpiał, nikt nie został ranny. Na Paradzie nie pojawił się ani jeden transwestyta (szczerze mówiąc, trochę szkoda -- nie każdego dnia mam okazję obejrzeć transwestytę przy pracy :), nie odbył się ani jeden obsceniczny akt seksualny, nawet koszulki nikt nie zdjął. Duża część uczestników ubrana była na czarno. Najbarwniejszą postacią był pan, przebrany za kaczuchę (bardzo sympatyczny, swoją drogą). W tłumie geje i lesbijki stanowili niewątpliwie znaczącą część, ale dużo było również heteroseksualistów, którzy przyszli "wspomóc" demonstrację oraz ludzi w różnym wieku (w tym dzieci) którzy przyszli po prostu popatrzeć. Ci ludzie wiedzą już, że geja nie poznaje się ani po dredach, ani po sukience, ani nawet po makijażu.

Część polityków, którzy współorganizowali wiec, potraktowała go jako mityng przedwyborczy, to prawda -- a i tak wahałbym się, zanim określiłbym to mianem rzeczy złej. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na to, kto się pojawił, a kto nie. Obecni byli: Zieloni, SLD-UP (Jaruga-Nowacka oraz Ryszard Kalisz to jedyni "medialni" politycy, którzy odważyli się głośno protestować przeciw łamaniu konstytucji przez Kaczyńskiego), APP Racja, Inicjatywa Pracownicza, Nowa Lewica i kilka innych ugrupowań z ekstremy lewicowej. Nieobecność ugrupowań stricte prawicowych, jak LPR czy PiSS (nawiasem mówiąc, PiSS na starcie miał być partią centrową i walczył w Sejmie o to, czy PiSSerzy, czy Platformersi będą siedzieć bliżej LPR -- żadna partia nie chciała być kojarzona z Ligowcami) nie dziwiła, ale warto zwrócić uwagę, że nie pojawili się politycy podobno centrowi, nie znalazła się ani jedna odważna osoba z Liberalnej Platformy, nie pojawił się żaden reprezentant podobno przychylnej homoseksualistom Samoobrony. Najwyraźniej nawet w momencie, kiedy odbywa się kampania do Parlamentu Europejskiego i każdy głos się liczy PO i Samoobrona nie są zainteresowane "różowymi głosami". Zastanówmy się zatem, w imię czego mielibyśmy na nich głosować?

Przemówienia różnych polityków i politykierów zostały przyjęte różnie. Magda Mosiewicz z Zielonych jako jedyna nie wygłaszała tekstu agitacyjnego w swoim własnym imieniu, tylko odczytała oficjalne stanowisko partii na temat łamania prawa przez Kaczyńskiego. Waldemar Kocoń, który wygłaszał androny o prezydencie Reaganie kochającym gejów i lesbijki i odśpiewywał hymn USA został wygwizdany i celnie skwitowany przez Radykalne Cheerleaderki. Ci, którzy na wiec nie przyszli, sami sobie odebrali prawo wygwizdania Racji, Koconia czy Szymona Niemca.

Dlaczego na Wiec przybyły głównie ugrupowania ekstremalne? Może dlatego, że w naszym kraju homoseksualizm jest odbierany jako ekstremum. Można się złościć, że na wiec przybyła partia Racja, ale warto zwrócić uwagę, że "ostatnia nadzieja gejów", PO pochwaliła działania Kaczyńskiego, które -- nawet jeśli kogoś nie interesuje demonstrowanie -- nie są legalne. Sprawę przed sądem administracyjnym organizatorzy Parady wygraliby w cuglach, ale rzeczywistość będzie zupełnie inna -- za miesiąc-dwa pan prezydent grzecznie przeprosi, obieca zwrot części kosztów, informację o tym Wybiórcza poda na końcu strony 17, pomiędzy reklamą podpasek a tekstem o jednookiej krowie w Klewkach. PO nie przeprosi, bo i za co? A wybory do Parlamentu Europejskiego są teraz, a nie za miesiąc-dwa.

Jeśli chodzi o bandytów, wydarzył się akt przemocy sztuk jeden. Młody, podgolony człowiek (na oko jakieś 20-21) popchnął jednego z manifestantów. Natychmiast został otoczony przez policjanta, również sztuk jeden, ponieważ pchnął również policjanta zostanie oskarżony przed sądem grodzkim o zakłócanie spokoju. Oprócz tego Szymon Niemiec został obrzucony bitą śmietaną (według "Wybiórczej" wymieszaną z klejem) -- zakładając, że Wybiórcza się myli, pomysł całkiem dowcipny, szkoda, że nieoryginalny :) Szymon wykazał o wiele więcej klasy niż znany drób, informując spokojnie, że "idzie się wylizać".

Wiec przyniósł pewne pozytywne rezultaty. Po pierwsze -- nader trudno będzie następnym razem rozpętać podobną histerię w temacie aktów niemoralnych, demolowania miasta oraz gwałcenia świnek morskich przez demonstrujących gejów. Po drugie -- dowiedzieliśmy się, że w kraju-raju wolność manifestowania poglądów interesuje wyłącznie polityków z formacji ekstremalnych, niszowych oraz Unię Pracy, co wydaje mi się sygnałem bardzo niepokojącym i przykrym. Po trzecie -- demonstracja okazała się chyba najspokojniejszą manifestacją ostatnich lat w Polsce, oczywiście jeśli wykluczyć przemarsz alterglobalistów. Po czwarte -- media nie uzyskały żadnych nowych fotek transwestytów :) Po piąte -- chyba wszyscy obecni doskonale się bawili, a jeśli nie, to na pewno przy mnie się do tego nie przyznali. Po szóste -- poznaliśmy prawdę o postępowej Platformie i głęboko zainteresowanej naszymi problemami Samoobronie. I po siódme -- myślę, że wszyscy, którzy pojawili się na wiecu będą mieli odwagę pojawić się na przyszłorocznej Paradzie.

Niestety, były również rezultaty negatywne. Po pierwsze, wiele osób nie odważyło się przyjść; dostawałem sygnały, że ludzie słyszą z różnych źródeł, że wiec jest nielegalny, a nawet -- że za samą obecność na Placu Bankowym w godzinach 13-16 grozi aresztowanie (bez przesady, Kaczyński może sobie być prezydentem miasta, ale nie wolno mu jeszcze organizować łapanek). Po drugie, po odrzuceniu jednostek, które promowały wyłącznie swoje własne osoby w wyborach do Parlamentu Europejskiego okazuje się, że jedyne ugrupowanie obecne w Sejmie, które jest gotowe mówić głośno o naruszaniu prawa przez prezydenta miasta to Unia Pracy (co szczerze mówiąc jest jak dla mnie szalenie zaskakującą informacją). Po trzecie, happening, w którym padały słowa "to te żydy pana Jezusa zabiły" nawet mnie -- osobie niewierzącej -- wydał się niesmaczny. Naprawdę nie wszyscy geje są niewierzący. Po czwarte, PiSS, PO i LPR doprowadziły do sytuacji, kiedy jest się albo za, albo przeciw -- wyrażane są wyłącznie poglądy ekstremalne, bardzo niewiele pozostało osób, które rzeczywiście wykazują się tolerancją wobec homoseksualizmu (jako tolerancję rozumiem w tym wypadku postawę "żyj i pozwól żyć innym"). Nagle dostępna jest wyłącznie albo bezwarunkowa afirmacja, albo bezwarunkowe potępienie. "Wprost" było uprzejme nazwać to "dyktaturą homoseksualistów", ale to nie homoseksualiści doprowadzili do tego stanu rzeczy; o wiele bliższe prawdzie byłoby określenie "dyktatura prawicowców".

No dobrze. Napisałem kilka stron tekstu i ciągle nie odpowiedziałem na pytanie: dlaczego poszedłem na wiec? Z kilku powodów. Przede wszystkim również ja nie pozostałem obojętny na ekstremalizację poglądów, dokonaną przez prawicowych polityków. Gdyby nie histeria przed Paradą, pewnie nie chciałoby mi się na nią wybierać -- termin został wybrany wyjątkowo niefortunnie, APP Racja osobiście mnie irytuje, poza tym obawiałbym się reakcji faszystowskich bojówek Młodzieży W. Jednak wydarzenia krakowskie -- wpierw przepychanka między prezydentem miasta, LPR i organizatorami, potem zaś ping-pong Kaczyński-Mizieliński spowodowały, że rosnąca we mnie bezsilna wściekłość musiała znaleźć jakieś ujście. Nawet za cenę identyfikacji z APP Racja. Nawiasem mówiąc, niechętnych wobec takiej identyfikacji pytam niniejszym, czemu politycy PO, PiSSu, Samoobrony lub UW nie pojawili się wśród przemawiających? Czyżby biedactwa legły, złożone niemocą nagłą? A może zabroniono im uczestnictwa, skonfiskowano transparenty i nagich nahajkami smagając po śniegu przegoniono? Chyba jednak nie. Ich nieobecność jest podwójnie znacząca w związku z nagłą radykalizacją poglądów na temat mniejscości.

Przyszedłem na Wiec również w związku z anegdotą, która została powtórzona przez jednego z przemawiających:
-- Najpierw przyszli po Żydów. Nie protestowałem, bo nie byłem Żydem.
-- Potem przyszli po kolorowych. Nie protestowałem, bo nie byłem kolorowy.
-- Potem przyszli po katolików. Nie protestowałem, bo nie byłem katolikiem.
-- Potem przyszli po komunistów. Nie protestowałem, bo nie byłem komunistą.
-- A kiedy przyszli po mnie, nie było już nikogo, kto mógłby protestować.

Przyszedłem na Wiec, bo pan Kaczyński zabrania mi istnienia w przestrzeni publicznej, a ja uważam, że przestrzeń publiczna jest publiczna i w związku z tym zdanie pana Kaczyńskiego na temat mojego w niej zaistnienia nie jest dla mnie obowiązujące. Poza tym strasznie nie lubię, jak mi się czegoś zabrania.

Przyszedłem na Wiec, bo chciałem na własne oczy obejrzeć taką imprezę i móc powiedzieć tym, którzy nie byli, a wyrażają swoje zdanie na ten temat, że nieobecni głosu nie mają.

Przyszedłem na Wiec, żeby pokazać, że w kraju-raju jest więcej gejów, niż tylko Szymon i Robert.

Przyszedłem na Wiec, ponieważ nie mam jeszcze w sobie wystarczająco cynizmu, żeby uważać słowa "prawo", "sprawiedliwośc", "wolność" i "demokracja" za puste slogany i brednie bez pokrycia w rzeczywistości, nie mam też wystarczająco dużo pieniędzy, żeby w razie czego w ciągu kilku dni spakować się i uciec, gdy LPR ogłosi datę rozpoczęcia działania "ośrodków terapeutyczno-adaptacyjnych".

Przyszedłem na Wiec, ponieważ okropnie się bałem; gdybym nie przyszedł, oznaczałoby to, że pozwalam temu strachowi rządzić moimi poczynaniami.

Przyszedłem na Wiec, żeby obejrzeć Radykalne Cheerleaderki i pogapić się na fajnych chłopaków poza dusznymi, zadymionymi pomieszczeniami klubów, gdzie kryjemy się po zapadnięciu ciemności.

Przyszedłem na Wiec, aby porobić fajne zdjęcia, pomachać ręką do fajnych ludzi, udowodnić samemu sobie po raz kolejny, że publiczne przyznanie się do homoseksualizmu nie musi oznaczać natychmiastowego linczu.

Przyszedłem na Wiec, aby podpisać wniosek o referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta, dla którego konstytucja to kupka bredni bez znaczenia.

Przyszedłem na Wiec, żeby móc spojrzeć sobie w oczy w lustrze.

Przyszedłem na Wiec, bo jeszcze ciągle mi wolno.


Ostatnio zmieniony 31 gru 2008, o 01:16 przez 7z9, łącznie zmieniany 1 raz
Wstawienie treści artykułu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group