Cytuj:
Teraz przyjrzyjmy się takiemu heterykowi z rodziną, którego podejrzewamy, że jest młody bo lat ma 22 dopiero. Nasz Henio codziennie idzie do pracy (rodzinę musi utrzymać), po pracy czasem jeszcze zajdzie na zakupy. Gdy wróci do domu żona poda mu obiad, a następnie szczęśliwa, ze pierwszy raz w tym dniu będzie miała chwile dla siebie odda dziecko pod opiekę Henia. Po godzinie opieki Henio ma dość. Każe się małym zająć żonie, albo uśpić. Dziecko grzecznie zasypia. Henio po 8 godzinnym dniu pracy , obiedzie i opiece nad dzieckiem ma wreszcie czas wolny. Akurat jest godzina 21 mogą się wymknąć do dyskoteki poskakać...
ale nie co będzie jak obudzi się dziecko ? ale nie przecież jeśli poskacze to jutro nie wstanie do pracy a nie może sobie na to pozwolić, musi utrzymywać rodzinę.. ale nawet nie to.. cały ten dzień i tak wyssał z niego wszystką energie. Oklapły niczym emeryt idzie do łóżka spać, ale pytany przez wszystkich mówi, że dalej czuje się jakby miał 16 lat.. tylko co z tego skoro zachowuje się jak 40latek ? I po 2 latach takiego życia, czy ktoś stwierdzi, że ten pan z brzuszkiem, dzieckiem przysypiający na kanapie ma 24 lata ? :> Oczywiście mogą być wyjątki.. ale nie oszukujmy się dom mocno spowalnia tempo życia, nawet jeśli człowiek chce żyć szybciej.
Hmm jak dla mnie to raczej podany przez Ciebie przykład należy do wyjątków, ze znanych nam przypadków popatrz chociażby na Przemka z rodziną - jakoś nie wygląda na oklepniętego emeryta z brzuszkiem

a lat ma trochę więcej niż 22 przecież. Ze znanych mi młodych małżeństw z dziećmi ani jedno nie pasuje do Twojego opisu. Chociażby mój znajomy sąsiad, który żony i dziecka dorobił się w wieku lat 21, a teraz pomimo pracy w kancelarii prawnej i końcówki studiów chętnie lata w soboty o 8 rano grać w kosza, a w tygodniu nie stroni od nocnych zawodów w Starcrafta ze znajomymi.
Już bardziej realistycznym wydaje mi się model rodziny, gdzie tatuś pracuje cały dzień, mama podobnie bo musi zarabiać na opiekunkę do dziecka, która się nim zajmie kiedy rodzice są w pracy.
Podobnie znam małżeństwa, które zbliżają się do 40 a dzieci nie planuję i realizują wszystkie swoje plany bo też na studia nie odkładają...a raczej odkładają ale na kolejne własne. Zdarzają się wolni 26 heterycy, tak samo jak są 26 letni geje którzy zrywają się o 19 do domu bo partner czeka.