Zachęcam do przeczytania i skomentowania.
Cytuj:
Żona Maćka postanowiła zadzwonić do lekarki z hospicjum. Gdy to zrobiła dowiedziała się, że pani doktor już tam nie pracuje, a jednym z powodów jest właśnie osoba Maćka. Rozmowa lekarki z kierownictwem hospicjum wyglądała tak, że zapytano ją, dlaczego leczyła osobę, o której było wiadomo, że nie chodzi do kościoła i dlaczego zapisywała tej osobie przedmioty należące do chrześcijańskiego hospicjum. Dodam tylko, że lekarka jest wierząca i wykonywała swoją pracę w zgodzie z przysięgą Hipokratesa. Ale widocznie dla pewnych chrześcijan opieka nad chorymi, oznacza literalnie opiekę nad wierzącymi a reszta może sobie podłubać w nosie.