Posłanka PiS: Kongres Kobiet to lewacka propagandówka. Wielowieyska: Taaak, szczególnie z Anną Komorowską...Autor atrykułu pisze:
Swoje poglądy na temat Kongresu Kobiet posłanka Pawłowska wykłada w wywiadzie dla "Super Expressu". Zapytana o to, czy była na Kongresie, odpowiada: "Nigdy w życiu! Na każdej tego typu imprezie, która ma w tytule słowo 'kobieta', stale w pierwszym szeregu widzimy te same panie: Nowicką, Gronkiewicz-Waltz, Bochniarz, naczelną kobietę kowboj w Polsce. Czy naprawdę nie mamy w Polsce innych kobiet? Całe to przedstawienie ma na celu propagowanie lewackich postaw. Jest też sprzeczne z polską konstytucją, z artykułem 18., który chroni rodzinę i nie pozwala na fetowanie tego typu działań".
Przypomnę tylko treść art. 18:
Jakiś matoł ponad 15 lat temu pisze:
Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej.
Na początku chciałbym wyrazić głęboką ulgę z powodu, że ta 'inna kobieta' już nie pracuje na UW.
A więc
ufff
Możemy przy okazji pobawić się w grę - wymyślamy, co jeszcze jest niezgodne z art. 18. Ja na początek proponuję
wyrośnięcie krzaczka z pomidorem na środku Wisły. Krzaczek, który nie wie, gdzie jego miejsce, ma fatalny wpływ na rodzinę (a macierzyństwo w szczególności)!