eheaha pisze:
o ile się nie mylę (fanem sportu jestem raczej niedzielnym) to w dyscyplinach, w których liczy się nie to kto szybciej dobiegnie, dalej rzuci, wyżej skoczy lub też utrzyma się na nogach do końca zawsze rządzi lobby sędziowskie
Łyżwiarstwo figurowe jest tu wręcz legendarne
OK, mamy podnoszenie ciężarów - sport z bardzo wymiernym wynikiem. Klejnowska podrzuca ciężar i po ustabilizowaniu ciała staje sztywna jak sami wiecie co, a mimo to dwóch sędziów z trzech uznaje próbę za spaloną. Następnie Rumunka dźwiga sztangę, ale wyraźnie nie daje rady jej zablokować - sztanga powoli obraca się nad nią. I co? Próba zaliczona dwoma głosami przeciw jednemu.
Każda dyscyplina jest skażona błędami sędziowskimi i w każdej z nich są one - na poziomie olimpijskim! - po prostu skandalem.