Chlopiec pisze:
To ja mam inne podejście do sprawy. Dla mnie sąd jest właśnie po to, by w konkretnych przypadkach zdefiniować co jest ok, a co nie. Jeśli prawo i okoliczności coś sugerują i zdarza się, że dwie osoby odczytają to prawo inaczej, sprawa trafia do sądu i tam jest ustalane kto ma rację. Tu sąd uznał, że racje mają ludzie z NOPu.
te sądy nie są przecież nieomylne. a tu ewidentnie sprawa została spuszczona w kiblu ze względów proceduralnych (nie doszło do zbadania przez Trybunał). oraz oparcie orzeczenia na opinii niekompetentnych biegłych.
Cytuj:
Zastanawiałbym się tylko, czy w trakcie takiego procesu bierze się pod uwagę ewentualną obsceniczność znaku. Bo dla mnie ten znak nie jest nienawistny, tylko obsceniczny
też mi się tak wydawało, że powinno zostać to uwzględnione. Potem zauważyłem, że na stronie NOP przy tym tekście gdzie są wymienione nowo zarejestrowane symbole „zakaz pedałowania” jest nieco zmodyfikowany - brakuje mu sterczącego siurka, którego zazwyczaj można zobaczyć podczas przemarszów NOP-u, na wlepkach w autobusach albo wysprejowanego na ścianach. więc dodatkowo jeszcze dochodzi manipulacja tym symbolem.