Witam,
O ile nie studiuję na MEiL, to wdziałem już wiele roczników studentów kończących studia na PW na kierunkach, które są niszowe na rynku pracy. A praca w lotnictwie nie jest w Polsce pracą łatwo dostępną, bo nie jest jej bardzo wiele - wystarczy poczytać ogłoszenia o pracę.
W moim przekonaniu największą szanse na późniejszą pracę w studiowanej dziedzinie daje konsekwentne studiowanie, kucie, a później pozostanie na uczelni jako doktorant. W końcu pracownik naukowy to też pracownik, a po wielu kolejnych latach może stać się on dobrym ekspertem od konkretnej tematyki, a do tego oczekiwać jeszcze całkiem dużego wynagrodzenia od firmy która zechce go zatrudnić.
Znacznie mniej istotne wydają mi się liczne decyzje, które należy podejmować podczas studiów, takie jak wybór specjalizacji itp. O ile niekiedy temat pracy magisterskiej jest przyczynkiem dla studenta do szukania sobie pracy zawodowej w tym samym temacie, to częściej to właśnie aktualna praca, praktyki podejmowane w czasie studiów itp, wpływają na zakres tematyczny pracy mgr.
Są też bardzo liczne przypadki, gdzie praca mgr ma się nijak do pracy zawodowej. Dzieje się tak, gdyż większość pracodawców uważa, że ludzie po studiach "niczego przydatnego nie umieją" i mają o tyle racji, że wiedza absolwenta sprowadza się do teorii i teorii stosowania metodyki, a praca zawodowa nie wymaga cytowania tej teorii ani nawet ścisłego się jej trzymania, tylko robienia tego czego się nauczyło podczas... wykonywania pracy zawodowej. Z tego względu pracodawcy rekrutują najczęściej ludzi o wykształceniu zbliżonym do wybranego zawodu. Często piszą że preferowani będą ci, którzy np. specjalizują się w konkretnej dziedzinie swojej dziedziny ale nie znaczy to że kandydat spełniający to wymaganie wygra wyścig o nową posadę. Kandydat z dobrze pasującą specjalizacją jest raczej postrzegany jako człowiek, który naprawdę interesuje się danym tematem i to jest jego plus. Jednakże może on przegrać z człowiekiem, który skończył jakiś zbliżony kierunek studiów, a który będzie wykazywał zaangażowanie, chęć pracy po godzinach, będzie się z nim miło rozmawiało, będzie przystojniejszy lub choćby przyjdzie w butach lepiej dopasowanych do garnituru.
To tyle.
A skoro już mowa o wyglądzie i takich tam, to Ty masz coś wspólnego z gejami, czy po prostu znów okazujemy się najlepszym źródłem informacji o Politechnice?
Pozdrawiam.